Branża budowlana w Polsce stoi w obecnej chwili przed szeregiem wyzwań. Ceny materiałów budowlanych rosną w astronomicznym tempie i chociaż sytuacja powoli stabilizuje się to mimo wszystko stawki są na bardzo wysokim poziomie. Przykładowo koszty zakupu płyt OSB w samym tylko miesiącu lipcu wzrosły o 40%, instalacji o prawie 11% w stosunku do kwot sprzed roku. Ogólnie szacuje się średnio, że ceny materiałów budowlanych są wyższe o ponad 8% w stosunku do sytuacji z lipca 2020 r.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygląda się sprawie szalejących podwyżek cen materiałów budowlanych
Czy mamy może do czynienia ze zmową cenową producentów? Na pewno na zaistniałą sytuację ma wpływ przestój w branży, który miał miejsce z powodu wybuchu epidemii. Teraz zarówno firmy budowlane, które miały przestoje próbują nadrobić straty zaś inwestorzy ruszają z nowymi projektami, które były wstrzymane ze względu na COVID. Jasnym jest więc fakt, że skoro popyt znacznie wzrósł to i ma to odzwierciedlenie w cenach.
Niepokojącym jest jednak fakt, że niektórym firmom wykonawczym, które podpisały umowę z Klientami przed pandemią może bardziej się opłacać zerwanie umowy niż jej wykonanie.
A co mają powiedzieć inwestorzy prywatni, którzy na okazję budowy czy remontu domu zaciągnęli kredyty, których wysokość w obecnej chwili nie jest w stanie pokryć kosztów budowy domu?
Od dawna obserwuje się ponadto brak rąk do pracy. Szacuje się, że około 40% firm budowlanych cierpi na niedobór wykwalifikowanych pracowników. Ten stan według prognoz ma się pogarszać.
Jak wygląda sytuacja rynku budowlanego w Polsce na tle innych krajów zdaniem Polskiego Instytutu Ekonomicznego?
Według Miesięcznika Makroekonomicznego (sierpień 2021 r.) wydawanego przez Polski Instytut Ekonomiczny
– Efektem ubocznym rekordowego skoku PKB w II kwartale 2021 r. jest skokowy wzrost cen materiałów budowlanych. Bieżące tendencje oraz badania przedsiębiorstw sugerują małe szanse na poprawę sytuacji do końca roku. W efekcie spodziewamy się umiarkowanych wzrostów w budownictwie.
-Ceny materiałów budowlanych dynamicznie wzrosły od początku roku. Szczególnie mocno podrożały produkty wytwarzane z drewna i metali. Obecnie drożeją też tworzywa sztuczne. Podwyżki cen często wynikają z niedoborów surowców po wystąpieniu zakłóceń w łańcuchach dostaw. Skokowe wzrosty widoczne są we wszystkich państwach UE.
Wyższe ceny prawdopodobnie utrzymają się przez kolejne kwartały. Wysoki popyt na towary budowlane generować będzie m.in. fundusz odbudowy Next Generation EU.
Skokowy wzrost cen drewna to efekt wzrostu globalnego popytu na budowy domów jednorodzinnych. Problem najmocniej dotknął Szwecję – jednego z czołowych producentów. Duże zapotrzebowanie widoczne jest jednak także w regionie EŚW – duże wzrosty cen raportują Czesi, Niemcy oraz Węgrzy.
Dotychczasowe podwyżki w Polsce są nieco niższe od średniej europejskiej – w czerwcu ceny rosły o ok. 10 proc. r/r, w UE – o 18 proc.
Ceny drewna przez najbliższe miesiące będą nadal rosły.
Badania Komisji Europejskiej wskazują, że 60 proc. producentów wyrobów z drewna w Unii Europejskiej zamierza jeszcze bardziej podnieść ceny swoich produktów w najbliższych 3 miesiącach.
Równocześnie na koniec IV kw. spodziewamy się spadków cen.
Kontrakty terminowe w USA powróciły na poziomy sprzed pandemii, co oznacza, że rynek ustabilizował się. W efekcie spadnie eksport towarów z Unii Europejskiej. Niższy koszt surowca będzie odzwierciedlony w cenach producentów z opóźnieniem. Ryzykiem pozostają niedobory siły roboczej i niepewny rozwój wariantu Delta koronawirusa.
O ile sytuacja na rynku drewna zacznie się wkrótce stabilizować, to niedobory produktów metalowych będą bardziej długotrwałe. Średni wzrost cen producentów w Unii Europejskiej sięga obecnie 27 proc. – wyniki w Polsce są porównywalne.
Tendencja wciąż jest rosnąca. Systematycznie rosną też ceny gotowych wyrobów metalowych. Najwyższe wyniki obserwowane są w Belgii, Rumunii i Finlandii. Polska znajduje się w pierwszej dziesiątce państw z najwyższymi podwyżkami w UE. Badania koniunktury KE wskazują, że 50 proc. firm planuje podwyżki w horyzoncie 3 miesięcy.
Wzrost cen w następnych miesiącach napędzać będą projekty inwestycyjne. Mimo spowolnienia aktywności, w Chinach utrzyma się wysoki popyt – ostatnie dane z Państwa Środka wskazują, że zapasy zmniejszały się w szybkim tempie, a obecnie trwa ich odbudowa. Ponadto, wkrótce rozpoczną
się inwestycje infrastrukturalne w USA oraz Unii Europejskiej. To z kolei jeszcze bardziej zwiększa presję na podwyżki.
Źródło: opracowanie własne PIE na podstawie danych Eurostat.